Popularne polecenie copy robi na pierwszy rzut oka to samo, z tą różnicą, iż nie jest wstanie podołać zadaniu duplikowania katalogów mieszczących się wewnątrz folderu z którego kopiujemy. Aby zaradzić temu problemowi Microsoft wprowadził nowszą wersję copy, nazwaną Xcopy (eXtended Copy). Narzędzie to, obecne w systemie Windows do dzisiaj często pomaga mi w sytuacjach wyglądających na beznadziejne (kiedy graficzne kopiowanie za pomocą przeciągania lub metody „kopiego-pejsta” wykonywane przez explorer.exe rozkłada bezradnie ręce z różnych powodów) ma jednak jedną poważną wadę. Jest nią cytowany w tytule komunikat „insufficient memory” na którym ten użyteczny programik kończy swoje działanie. Błąd ten zgłaszany jest w momencie, gdy kopiowany plik ma ścieżkę bezwzględną ( pełna ścieżka dostępu wraz z literą dysku ) dłuższą niż 254 znaki. A ponieważ dzisiejsze systemy plików obsługują dłuższe ścieżki, ta wada pozornie drobna wada xcopy robi się bardzo istotna.
Rozwiązaniem jest oczywiście znalezienie alternatywnego narzędzia które będzie miało podobną składnię. Pierwszym strzałem było xxcopy które zachowuje się bardzo podobnie, jednak nie identycznie. Jednakże ono też nie jest pozbawione wad. Najważniejszą jest fakt, że aby otrzymać dostęp do części istotnych ficzerów konieczne jest wykupienie licencji. Bliższe informacje można uzyskać na stronie programu.
Narzędziem, które polecam wszystkim (szczęśliwym 😉 ) użytkownikom Windows 7 oraz (nie)szczęśliwym użytkownikom Windows Vista ponieważ jest ono dostępne jako składnik systemu operacyjnego, oraz wszystkim innym po ściągnięciu resource kit’a do ich systemów, jest robocopy. narzędzie to, którego nazwa się wzięła od „Robust File Copy”, jest naprawdę potężnym przy wszelkich manipulacjach dużą ilością plików. dobry opis opcji programu znajduje się pod tym adresem w Wikipedii.