Instalacja Service Pack 1 dla Windows 2008 R2 poprzez MDT 2010 U1

Dzisiaj będzie rzecz o tym, jak czasem korzystanie z manuala potrafi byc zwodnicze.
Normalnym jest, że jak się dostaje aplikację, którą potrzebujemy wywołać w sposób bardziej fikuśny, niż prosty „dwuklik” to wywołujemy

1
aplikacja.exe /?

albo

1
aplikacja.exe /help

W odpowiedzi dostajemy w dowolnej formie informacje dotyczące przełączników dostępnych w linii poleceń. W szczególności w takiej formie otrzymujemy informacje dotyczace uruchamiania różnych komponentów aktualizujących system Windows.
Instalator Dodatku Service Pack 1 dla Windows 2008 R2 odpowiada w ten sposób:
Okno Dialogowe z pomocą dla linii komend instalatora SP1 dla Windows 2008 R2
Akcją konieczną do wykonania żeby komponent Microsoft Deployment Toolkit był w stanie zaimportować dodatek jako pakiet systemowy jest rozpakowanie pliku .exe do postaci pliku Standalone Update (.msu lub .cab). Jak widzimy na przytoczonym zrzucie ekranowym producent nie przewidział takiej akcji.
Jednakże po kilku nieudanych próbach stwierdziłem że wywołanie:

1
 windows6.1-KB976932-X64.exe /extract

Nie spowodowało zwrócenia błędu niepoprawnej komendy, natomiast pod oknem interpretera linii poleceń pojawiło się okno dialogowe z wyborem lokalizacji dla wyodrębnionych plików. Znajduje się wśród nich plik .cab, który jest konieczny przy użyciu MDT 2010 U1

Ciekawi mnie tylko, dlaczego Microsoft nie dodał tego przełącznika do manuala.

nmap – narzędzie, którego brak w windows

NMAP jest jednym z najczęściej używanych narzędzi administratorów linuxa. Jak wiadomo, umożliwia ono zweryfikowanie stanu poszczególnych portów TCP na określonym hoście/hostach. Jak do tej pory nie byłem w stanie znaleźć poprawnie działającego odpowiednika pod windows. Owszem, istnieją różne „porty” nmap’a czy to w CygWinie, czy też w SFU/SUA, ale wielokrotnie wymagają znacznie szerszych uprawnień, niż posiadają użytkownicy na ich maszynach.
Dlatego chciałbym Wam przedstawić prawdziwie Microsoft’owy odpowiednik tego narzędzia: PORTQRY. Jest to narzedzie na pewno dorównujące, jak nie przewyższające możliwościami nmap dla środowisk Windows. Mówię, że przewyższające, gdyż posiada możliwości śledzenia dynamicznych portów RPC wykorzystywanych przez DCOM. A RPC/DCOM są podstawą działania większości usług. Active Directory, Certificates Services, Exchange – oto tylko niektóre przykłady intensywnego użycia RPC.
Polecając to przydatne narzedzie życzę wszystkim jak najmniejszej liczby problemów z łącznością w Waszych środowiskach.

Xcopy – „insufficient memory”

Popularne polecenie copy robi na pierwszy rzut oka to samo, z tą różnicą, iż nie jest wstanie podołać zadaniu duplikowania katalogów mieszczących się wewnątrz folderu z którego kopiujemy. Aby zaradzić temu problemowi Microsoft wprowadził nowszą wersję copy, nazwaną Xcopy (eXtended Copy). Narzędzie to, obecne w systemie Windows do dzisiaj często pomaga mi w sytuacjach wyglądających na beznadziejne (kiedy graficzne kopiowanie za pomocą przeciągania lub metody „kopiego-pejsta” wykonywane przez explorer.exe rozkłada bezradnie ręce z różnych powodów) ma jednak jedną poważną wadę. Jest nią cytowany w tytule komunikat „insufficient memory” na którym ten użyteczny programik kończy swoje działanie. Błąd ten zgłaszany jest w momencie, gdy kopiowany plik ma ścieżkę bezwzględną ( pełna ścieżka dostępu wraz z literą dysku ) dłuższą niż 254 znaki. A ponieważ dzisiejsze systemy plików obsługują dłuższe ścieżki, ta wada pozornie drobna wada xcopy robi się bardzo istotna.
Rozwiązaniem jest oczywiście znalezienie alternatywnego narzędzia które będzie miało podobną składnię. Pierwszym strzałem było xxcopy które zachowuje się bardzo podobnie, jednak nie identycznie. Jednakże ono też nie jest pozbawione wad. Najważniejszą jest fakt, że aby otrzymać dostęp do części istotnych ficzerów konieczne jest wykupienie licencji. Bliższe informacje można uzyskać na stronie programu.

Narzędziem, które polecam wszystkim (szczęśliwym 😉 ) użytkownikom Windows 7 oraz (nie)szczęśliwym użytkownikom Windows Vista ponieważ jest ono dostępne jako składnik systemu operacyjnego, oraz wszystkim innym po ściągnięciu resource kit’a do ich systemów, jest robocopy. narzędzie to, którego nazwa się wzięła od „Robust File Copy”, jest naprawdę potężnym przy wszelkich manipulacjach dużą ilością plików. dobry opis opcji programu znajduje się pod tym adresem w Wikipedii.