Jak niewiele potrzeba żeby zburzyć człowiekowi światopogląd…. Ile by nie narzekać na molex’y i standard ATX jest to standard. Patrzy się na wtyk czy gniazdo, i wiadomo – to będzie z tym działać.
Tak powinno być.
Jednak w świecie obowiązuje inny standard – NoN Standard.
To on sprawia, że te same gniazda i te same wtyki mają różne wyprowadzenia, często służą do zupełnie różnych rzeczy. Gorzej, doskonale rozpoznawalne kształty połączone ze świetnie identyfikowalnymi kolorami znane z produktów mało znanych marek, których producenci muszą się dopasować do standardów zaczynają znaczyć zupełnie co innego. Przykład? Wszyscy wiedzą, że jak trzymają w ręce zasilacz i jeden z przewodów z niego wyprowadzonych ma kolor żółty to oznacza, że dysponuje stabilizowanym źródłem stałego napięcia +12V, natomiast podobny przewód o czerwonym kolorze izolacji oznacza +5V względem potencjału przewodu czarnego, zaś dla przykładu kolor pomarańczowy symbolizuje wyprowadzenie 3.3V.
I wszystko jest proste.
Jednak uważaj, gdy trzymasz w ręce urządzenie znanego, renomowanego producenta. Wtedy białe naprawdę oznacza czarne, a czarne często oznacza żółte, żeby tak sparafrazować Byłego Pana Premiera.
I właśnie jeden z powszechnie uznanych symboli stabilności totalnie zdestabilizował mój światopogląd. Nie dość, że ułożenie wyprowadzeń pomimo zgodności kształtów niemiało nic wspólnego ze standardem, to jeszcze się okazało że zamiast +12V w żółtym przewodzie było -12V, zaś pomarańczowy oznaczał +12V.
Wiem o tym, że ktoś może mi zarzucić przywiązanie do kolorów, czy też bezmyślne stosowanie jakiegoś schematu.
Ale właśnie po to są standardy, żeby nie musieć się zastanawiać, i wyrwanym z głębokiego snu w sytuacji zagrożenia wiedzieć, co jest co.
Tak więc, pamiętaj Drogi Czytelniku o Zasadzie Ograniczonego Zaufania.